Autor Wiadomość
Żg
PostWysłany: Czw 14:12, 24 Sty 2013    Temat postu:

Na pewno jest to decyzja, która budzi w tym trudnym czasie emocje i nie przysparza nam zwolenników - tak rzecznik rządu Paweł Graś odniósł się do sprawy nagród, które otrzymali członkowie Prezydium Sejmu.


Marszałek i wicemarszałkowie Sejmu - napisał "Super Expres" - otrzymali nagrody za 2012 rok. Łącznie jest to blisko 250 tys. złotych. Marszałek Ewa Kopacz otrzymała 45 tys. złotych, wicemarszałkowie: Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Wanda Nowicka (RP), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD) - po 40 tys. złotych.

Graś - zaznaczając, że to Sejm sprawuje kontrolną rolę nad rządem i że jest mu niezręcznie się wypowiadać w kwestii tych nagród - przyznał w TVP Info, że "jest to informacja, która w tym trudnym czasie zaciskania pasa budzi emocje".

Mówił, że rozumie, iż "takie są uregulowania ustawowe i regulaminowe w Sejmie" i że "Prezydium z tych uwarunkowań skorzystało". Rzecznik dodał zarazem, że "w rządzie ta polityka związana z nagrodami i z premiami w tym trudnym czasie wygląda trochę inaczej".

- Na pewno nie jest to decyzja i rozwiązanie, które - powiem delikatnie - przysparza nam zwolenników, na pewno jest to rozwiązanie, które budzie emocje - powiedział Graś.

Ale - dodał - jest to rozwiązanie, z którego "korzystali przez poprzednie lata absolutnie wszyscy marszałkowie i wicemarszałkowie (Sejmu), członkowie Prezydiów, którzy dziś dosyć chętnie krytykują te rozwiązania, z których kiedyś sami skorzystali".

Odnosząc się do kwestii nagród, marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała w środę, Sejm "to jest przede wszystkim miejsce, w którym tworzy się prawo, ale jest to również zakład pracy", a kierownik zakładu pracy, "ma prawo, a wręcz obowiązek oceniać pracę swoich pracowników, doceniać tych, którzy pracują dobrze i karać tych, którzy pracują gorzej".

Jak podkreśliła marszałek, "jeśli będzie zakaz tego rodzaju czynności, zgodnie z obowiązującymi aktami prawnymi, będzie można zadać pytanie, czy jest to słuszne czy niesłuszne". - Dzisiaj wypełniłam tylko swoją rolę, którą polecił mi Sejm - mówiła.

(żg)
SHALOM
PostWysłany: Czw 14:11, 24 Sty 2013    Temat postu:

,,Odnosząc się do kwestii nagród, marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała, że Sejm "to jest przede wszystkim miejsce, w którym tworzy się prawo, ale jest to również zakład pracy", a kierownik zakładu pracy, "ma prawo, a wręcz obowiązek oceniać pracę swoich pracowników, doceniać tych, którzy pracują dobrze i karać tych, którzy pracują gorzej"

I TU SIĘ KOPACZ MYLI. zgadza się, że Sejm, to zakład pracy,ale to POLSKIE SPOŁECZEŃSTWO jest jego kierownikiem.

Pani jest tylko brygadzistką, pani Kopacz. To społeczeństwo polskie ocenia pracę rządu, a Polacy oceniają ją jako fatalną. Pani zrobiła zwykły skok na kasę polskiego społeczeństwa - pani kierownika. To się nazywa grabież .Pani nas okradła. Proszę mi wierzyć, że odda pani kiedyś te pieniądze z nawiązką, a dzisiaj niech to zło, jak każde zło, przeciwko pani i innym złodzjejom rządowym się obróci.
KAŻDA ZŁOTÓWKA.
Polak
PostWysłany: Czw 14:09, 24 Sty 2013    Temat postu: nie jestem hiPOkrytą

Jestem przeciwnikiem palikota, głównie za wspieranie lewactwa i patologii oraz zboczeń, ale nie jestem hiPOkrytą jak np. ci z pisu i powiem że bardzo dobre zachowanie.
W momencie gdy płaca minimalna to 1600 zł brutto Pani Kłamca Kopacz przyznaje nagrody w wysokości 3 letnich zarobków ludzi.
A mamy podobno kryzys i zapaść gospodarczą.
W Tychach zwalnia się 1500 osób.
Żałosne.
PO to partia traktująca państwo jak koryto i jak widać palikot sie na to nie zgadza, ale taka nowicka tego nie rozumie.

Skandalem jest przyznawanie jakichkolwiek premii.
I gdy pada pytanie za co premia to odpowiedź, że za dobrze wykonaną pracę. Przecież za pracę to jest pensja.
Jak ktoś źle wykonuje pracę to zostaje wyrzucony i nie ma pensji. Proste.
Jak można dawać nogrody za pracę za którą sie otrzymuje pensje.

W USA to niedopomyślenia.

Ale w Polsce zatrudnia się kolejne tysiące urzedasów, wykształciuchów za srednie pensje dodatkowo daje im się premie która są wniebowzięci bo poleca sobie na wakacje za to do tunezji i potem głosują na PO.
A polskie państwo pada.
Oczywiście PSL, Pis o SLD nie wspominając bo oni byli mistrzami dojenia państwa Polskiego.
Ruch palikota może sensowny gospodarczo, ale moralnie promuje patologie i zboczenia jeszcze bardziej niszczace nasz kraj.

A Polska wymiera. I dosłownie i w przenośni.

Nie ma na kogo głosować, bo ludzie to lemingi i naprawdę do nich nic nie dociera więc wpływ ma na nich tv i glosuja od 20 lat na tych samych.

Niestety przychodzi czas ucieczki z Ojczyzny Sad
Serce boli, ale rozum i żołądek mówią swoje.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group